Czy zdarzyło wam się dostać konstruktywną krytykę, czy raczej od razu przeszło to na tor tak zwanego "Hejterstwa"? Wiele ludzi nie potrafi rozgraniczyć te dwie formy krytyki, są też tacy którzy mają to gdzieś i wolą robić to po swojemu, i w jakimś stopniu nie stosują się do naszych rad, które w jakimś stopniu poprawiłby formę opowiadania.
Oczywiście, trzeba umieć pisać krytykę, tak aby nikt nie był obrażony, a raczej zrozumiał, że ktoś popełnił dany błąd. Bo obrażać i pisać wszystko na nie, to każdy potrafi. Najczęściej tacy ludzie piszą anonimowo, dlaczego? Anonimowość sprawia, że jesteśmy wielcy nikt nie wie jak się nazywamy, więc że tak powiem guzik nam mogą zrobić. Często hejterów można spotkać na takich stronach jak YouTube, pod filmikami znanych Vlogerów, czy też początkujących. Ale również zdarzają się tutaj, szukają swoich ofiar, czasem atakują grupami i piszą obrażające komentarze.
Są dwa typy hejterstwa - Troll, czyli osoba pisze coś, jednak w formie żartu, nie mająca zamiaru kogoś obrażać, jednak ludzie nie zawszę potrafią to rozróżnić, trolle też potrafią obrażać, jednak śmieszy tylko jedną stronę - osobę, która pisze dany komentarz.
No i nasz kochany hejter. Osoba obrażająca człowieka, nic więcej nie trzeba tutaj pisać.
(c)giphy
Lubicie czytać, kiedy ktoś wytyka wam małe błędy na przykład w opowiadaniu?Jak wiadomo, konstruktywna krytyka, ma na zasadzie pokazać danemu autorowi, jakie błędy popełnił. Sama często piszę, komuś jakieś rady, które ktoś inny mi je przekazał. Robię to w miły sposób, starając się napisać o co mi chodzi. Nie narzucam swoich racji, wolę aby ta osoba sama sobie te błędy zobaczyła
Jeśli chodzi o hejterów, to i też w naszej rodzinie się zdarzają, dobrym przykładem jest blog "Marzenia się spełniają" opowiadanie Martiny, który został usunięty. Niestety Pan X - Bo tak nazwiemy sobie tego hejtera. Uparł się i bezpodstawnie obrażał autorkę oraz jej opowiadanie. Twierdził, że pisze lepiej "wygrywając konkursy literackie", czyli to jest powód oraz upoważnia go do tego, żeby obrażać Boga ducha winną dziewczynę? Myślę, że ludzie wygrywające takie konkursy mają jakąś kulturę i mózg, i nie robią takich rzeczy. Ale chyba się myliłam. Jak już kiedyś wspomniałam, nie każdy potrafi pisać opowiadania z rodem książek Pana Tolkien'a, każdy od czegoś zaczyna, jednak Pan X nie wziął tego pod uwagę, to jest smutne. Mam nadzieje, że Pan X, w końcu sobie znajdzie jakieś fajniejsze zajęcie, albo co lepsze napisze jakieś opowiadanie i pokaże nam, jak "pięknie" pisze i czy są to teksty godne "wygrania konkursów literackich"
A Martinie, życzę aby wszystko sobie poukładała i jak najszybciej do nas wróciła. Wiem, że jest mi to łatwo pisać, ale nie przejmuj się krytyką innych, są to ludzie mali, nie mający swoich aspiracji, więc lubią karmić się czyjąś krzywdą. Najlepiej takich ludzi ignorować nie zwracać na nich uwagę, oni tylko czekają kiedy odpowie się na ich atak. Najlepiej zalewając ich falą miłości oni tego nienawidzą, to ich jest słaby punkt.
Jak sami widzicie ile trzeba, aby dana osoba się poddała i skończyła coś co bardzo lubi robić. Bardzo niewiele.
(c)giphy
Napiszcie w komentarzach co o tym sądzicie i jakbyście zareagowali na ataki hejterów.
Dodatkowo zapytam was, czy chcecie żebym poruszała takie tematy? Jak wiadomo to jest spis fanfiction o naszymi idolu i powinnam pisać artykuły o nim, aczkolwiek denerwują mnie osoby obrażające wszystkich i wszystko.
Pomysł na artykuł zaczerpnięty z bloga Katalog Graficzny
Jaki ja mam zaciesz na ryju jak coś tutaj dodajesz :3
OdpowiedzUsuńI dobrze, że poruszasz takie tematy - może to spis o MJ ale ma to przecież związek z nami jako bloggerami...
Znam sytuację opisaną w poście - czytałam tego bloga, widziałam komy Pana X... Dla mnie to była bezczelność. Ja rozumiem właśnie taką konstruktywną krytykę, ale to był po prostu szczyt wszystkiego. Każdy też kiedyś zaczynał, uczył się - jak inaczej mamy zdobywać doświadczenie?
A jak nam się opo nie podoba z jakiegoś konkretnego powodu: fabuła, postacie (jak ktoś np nie lubi MJ) itd to kurde po co czytać? Ja nie lubię Biebera to nie czytam o nim fanfic aby tylko pohejtować. Z opowiadaniami jak ze wszystkim - jeden woli jabłko a drugi gruszkę.
Jak nam typowo nie odpowiada coś to po prostu krzyżyk czerwony w prawym, górnym rogu i tyle. Po co czytać coś na siłę?
U mnie póki co jakoś typowego hejtera nie było, ale wiadomo wszystko przede mną:) Wszędzie sie znajdą tacy ludzie, to tylko kwestia czasu i pisząc fanfic trzeba być na to przygotowanym. Nie można dawać tej satysfakcji, przejmować się i tym bardziej usuwac...
Oby takich sytuacji było coraz mniej.
Pisz kochana na takie tematy też - to dużo daje do myslenia. Wszystko co zwiazane z światem blogów, fanfic i MJ to wstawiaj normalnie :D Czytanie o jednym i tym samym byłoby mdłe, a tak to poruszasz nowe, fajne tematy.
Pozdrawiam:)
Naprawdę? Cieszę się, że podobają ci się moje mini artykuły, staram się aby poruszały każdy temat związany z pisaniem opowiadań, czy też z naszym Michaelem. To miałam na myśli kiedy zakładałam tego bloga.
UsuńTak ja też je czytałam, były tak bezczelne, że nie mogłam tego znieś. Tylko tak jak mówię, gdybym się odezwała zapewne dorzuciłabym oliwy do ognia i rozpętałaby się tak zwana gównoburza, a tego nie chciałam robić Autorce.
Ja też tego nie rozumiem, przychodził na bloga, za pewne nawet nie był fanem MJ, więc po co czytał i się naśmiewał. Jeśli uważał się za takiego geniusza literackiego, czemu nie podzielił się wiedzą w sposób życzliwy? Wystarczyło napisać, co mu się nie podoba, a co powinna zmienić. A zachowywał się gorzej niż, kolokwialnie pisząc gimbaza. No ale są ludzie "klamki i zamki" i wyszła taka prawdziwa polska cebula, której się nic, nigdy nie podoba.
Pomyślę nad jakimś fajnym artykułem i oczywiście napiszę :D
A właśnie! Napisałam do ciebie na e-mail :D
UsuńJa osobiście bardzo, bardzo cenię i jestem wdzięczna, kiedy ktoś mi wytknie błędy, choćby to był brak nawet 50 przecinków, bo dzięki temu wiem, co robię źle, nad czym powinnam pracować i mam możliwość doskonalenia swojego bloga. Sądzę też, że pisanie bez błędów i kulturalne podziękowanie za zwróconą uwagę są jakąś formą szacunku wobec czytelnika.
OdpowiedzUsuńNie lubię natomiast, kiedy ktoś, komu zwrócę uwagę, że coś jest niepoprawne odpisuje: "To napisz lepiej" albo "To nie czytaj".
~Arco Iris
Tak masz racje, każda czyjaś rada jest na wagę złota i gdyby nie czytelnicy, nigdy byśmy ich nie zobaczyli. Ale tak są też tacy, którzy wszystko by zmienili i narzucili swoje racje, ale to nie o to chodzi.
UsuńHm. Ciekawy temat, pisałam już kilka blogów i ci, którzy byli tak mili by pozostawić po sobie komentarz bynajmniej nie byli nieuprzejmi. Jak dotąd przynajmniej, z czego się chyba mogę cieszyć. Raczej wypowiadali się odnośnie jakiegoś fragmentu, który wywarł na nich większy lub mniejszy wpływ. Do dzisiaj pamiętam jak jakaś laska mi napisała, że czytała dany fragment pięć razy od nowa i od nowa, z rozdziawioną buzią, bo nie mogą uwierzyć. No to było akurat miłe. :) A hejter? Jak mu się nudzi, niech pisze. Zawsze powtarzam, że ja swoją wartość znam i to nie chodzi wcale o pisanie czy mam jakiś niestworzony talent, ale w życiu prywatnym też zdażają się ludzie, którzy tylko zobaczą człowieka pierwszy raz na oczy i już mu mieszają w tyłku. W mojej własnej rodzinie są osoby, które lubią lekko mówiąc sobie 'ponarzekać' na Jacksona. Prównywanie go z małpą, która urwała się z buszu mnie wkurza, ale należy chyba tylko odpowiedzieć w takiej sytuacji, że 'Gościu, chciałbyś mieć tą popularność co i te pieniądze, które zarabiał, zanim go zaczęli gryźć w tyłek.' Do pisania opowiadań odnosi się ta sama zasada. Może ten Pan X wcale nie potrafił sklecić nawet jednego zdania, bo jak to się mówi Krowa która dużo muczy mało mleka daje. :) Tak więc wydaje mi się, że przynajmniej ja nie zwróciłabym na takiego większej uwagi.
OdpowiedzUsuńI właśnie, wstawiaj tego typu tematy. :D Może z MJ bezpośrednio nie są związane, ale jednak.
Pozdrawiam. :)