Od razu zapytam jak wam się podoba nowy główny? Wiem, może barwy nie są pod wakacje, ale takie mi się podobały i już!
Zapytam na początku jak mijają wam wakacje? Spokojnie, czy macie kupę roboty do zrobienia? Czy ten czas spędzacie na wymyślaniu nowych postów na swoje blogi? U mnie akurat jest spokojnie, lecz pogoda nie dopisuje, nie źle. Jest różna raz słońce, że chce się umrzeć, a raz deszcz. Dobra nie przedłużając zapraszam was do lektury.
Jak niektórzy wiedzą pojawiła się w Spisie zakładka pod nazwą "Zaproponuj Temat", to nic strasznego naprawdę, więc jeśli ktoś ma jakiś pomysł na nowy temat to serdecznie zapraszam, napisać komentarz, a ja przeczytam.
Nasza miła Patrycja, zaproponowała temat o seksie w naszych opowiadaniach - Czy jest to zbędne, czy raczej powinno się to znaleźć. Moje zdanie na ten temat jest troszeczkę odmienne i w małym stopniu negatywne, aczkolwiek to nie znaczy że każdy ma się pod to dostosowywać, to moja opinia i każdy ma prawo mieć swoją własną. Do czego zmierzam?
Pewnego dnia siadacie do komputera odpalacie przeglądarkę, klikacie w bloga Kasi, bo wrzuciła nowy rozdział, czytacie go, aż w pewnej chwili dochodzi do zbliżenia naszych bohaterów, lecz to nie jest opis uczuć, ani myśli lecz szczegółowe opisywanie, krok po kroku każdej sytuacji. Jak Pan X wkłada Pani X penisa do pochwy i z prędkością światła stymuluje jej gniazdo rozkoszy.
(c)giphy
Z kobietą obchodził się jak z drogocennym wazonem, aby go przypadkiem nie stłuc (Porównać kobietę do wazonu - Brawo Ja!)
Rozumiem, że możecie stwierdzić że ludzie podczas seksu, pokazują pazura, lubią się zabawić, ale kochani, nie opisujmy jak Pani X wypływa sperma z jej pochwy, wydając przy tym dźwięki, jak zwierze w okresie godowym.
Ja wiem, to jest fikcja Michael może być pilotem samolotów, kucharzem, a także BadAssem, która żadna kobieta mu się nie oprze. Może i jestem staroświecka, ale to nie wchodzi w grę. Oczywiście zostaje nam ostatnia opcja. Można łagodnie opisywać akt seksu, na podstawie uczuć, myśli, ale również niektórych czynów, które robią nasi bohaterowie, ale ostre opisywanie po prostu mnie odstrasza.
(c)giphy
I naprawdę nie zrozumcie mnie źle, gdyby kiedykolwiek zdarzyłoby się, że i na waszych blogach coś takiego miało by miejsce, na pewno czytałabym dalej wasze opowiadania, więc o to nie musicie się martwić. Na zakończenie, zapraszam was do wypowiedzenia się w komentarzach, bardzo chętnie poczytam wasze opinie na ten temat.
Oczywiście chciałabym was zaprosić na bloga z opowiadaniem o Michaelu, które obecnie pisze i właśnie nie dawno pojawił się nowy rozdział, jeśli ktoś jeszcze nie wie, gorąco zapraszam do komentowania, to strasznie motywuje do dalszego pisania. A teraz się z wami żegnam, buźka ♥
Hm. :) Ja mam podobne w sumie zdanie. Choć teraz jak przeczytałam twój tekst, zaczęłam przywoływać w pamięci moje wypociny i analizować jak to przedstawiłam, i z krzywą miną sama nie wiem czy czasem nie za... seksistosko? :D Starałam się go wykreować, Michaela oczywiście, tak trochę pomiędzy tym jaki był naprawdę w życiu, kiedy żył, a tym co przeczytałam u innych w opowiadaniach. Wychodze z założenia takiego, że go nie znam i cholera za przeproszeniem wie jaki on był naprawdę. xD Zachwycał się pierwszą dziewczyną, ale ja prześcieradłem nie byłam. :) :D Też nie lubię taki opisów aż drastycznych w moim odczuciu bo to sie robi niesmaczne. :/ Tak, w takim wypadku lepiej jest poszukać jakieś opowiadanie erotyczne, albo w ogóle włączyć pornola. Na to samo wyjdzie, i nawet nie trzeba wysilać mózgu, żeby to sobie jakoś wyobrazić. Myślę, że proporcja pół na pół jest całkiem dobra. Trochę pikanterii, ale ubranej w delikatne słowa. Mam nadzieję, że mnie samej się to udało. xp
OdpowiedzUsuńPrzyszedł mi też do głowy pewien pomysł na kolejny post, dość dziwaczny, ale ostatnimi czasy zauważyłam, że ludzie na ten temat wariują. Oczywiście ma to dużo wspólnego z panem Jacksonem. Chyba, że uznasz, że to całkiem jakieś pokręcone. xD Ale sama jestem ciekawa co na taką sprawę powiedzą inni. :)
Pozdrawiam. :)
A myślałam, że tylko ja tak uważam, przez co jestem troszeczkę zdziwiona XD
UsuńTak, właściwie nigdy się nie dowiemy jak Michael był w łóżku, ale myślę że właśnie delikatny, a nie napalony kundel, aby tylko przelecieć laskę.
O świetnie, więc jeśli chcesz może się nim podzielić :D
Każdy pomysł jest dobry, a ja lubię pokręcone pomysły XD
Również pozdrawiam <3
Zacznę od nowego szablonu - jest cudowny. Podoba mi się kolorystyka i układ. Prezentuje się pięknie.
OdpowiedzUsuńA teraz do tematu. Cóż, podzielam Twoje zdanie. Nie raz czytałam opowiadania, jeszcze w domenie blog.pl i wywoływało to we mnie zniesmaczenie. Oczywiście seks ludzka rzecz, lecz przedstawianie go w taki bezemocjonalny sposób jest dość smutne i hm... proste. Nie jestem przeciwnikiem łóżkowych scen, oczywiste jest, że jeśli mowa o miłości to takie wątki się pojawią, ale nie potrafię czytać prymitywnych opisów nawiązujących wyłącznie do czynności mechanicznych. Lepiej jest ubrać to ładnie w słowa, a czytelnik i tak domyśli się reszty. :) To moje zdanie, można się z nim nie zgadzać. Sama planuję dodać jakąś pikantniejszą scenę, ale ludu, w życiu tak oczywistą. Czułabym się nieco skrępowana, opisując dokładnie wszelkie czynności podczas seksu.
No nic, powiedziałam co miałam powiedzieć.
Pozdrawiam serdecznie!
Love,
Chelle
Dziękuje bardzo i cieszę się, że ci się podoba <3
UsuńZgadzam się z tobą w stu procentach, jak już wcześniej wspomniała, gdybym chciała poczytać takie opowiadania, wpisałabym sobie je w Google. Właśnie my piszemy po to, aby czytelnik mógł sobie to sam zinterpretować jak chce.
Myślę, że opisywanie takich scen jest dla każdego trudne, w końcu jesteśmy ludźmi i włącza się nam tak zwany czujnik wstydu :D
Dziękuje, że wpadłaś. Pozdrawiam <3
Ja nie widzę nic złego w opisywaniu stosunku w opowiadaniu. Wiadomo że nie można robić z tego jakiegoś pornola, ale najlepiej pokazać bliskość bohaterów poprzez seks wtedy dopiero można pokazać miłość i zaufanie do siebie, przynajmniej ja tak uważam. Dla mnie opowiadanie gdzie bohaterowie trzymali by się tylko za rączki, dawali buziaki i obdarowywali się przytulaskimi to takie opisywanie kontaktów z płcią przeciwną w wieku nastoletnim, a i jeszcze jedno jeżeli chodzi o Michaela nigdy nie mamy pewności jaki był do końca niby może nam się wydawać że go znamy ale wiecie. W wywiadach napewno nie mówił zawsze całej prawdy . Nie można robić z niego Boga, który nie pił, nie palił, nie przeklinal i nie uprawiał seksu i nie zapominajmy że to co jest w opowiadaniach to fikcja więc nie widzę w tym żadnego problemu by autor kreowal je według własnego pomysłu i tyle. Przepraszam za błędy ale piszę na telefonie i nie chce mi się poprawiać
OdpowiedzUsuńWłaśnie się tutaj z tobą nie zgodzę, czytałam opowiadanie u jednej dziewczyny, oczywiście o Michaelu i właśnie opisywała jak to nazwałaś "Opisywanie kontaktów w wieku nastoletnim" i wcale nie było sceny erotycznej i jakoś ludziom to nie przeszkadzało, ba nawet im to odpowiadało.
UsuńJak już wcześniej wspomniałam, delikatne opisy, mają to coś tą magie miłości, a nie wkładanie i wyciąganie i koniec. Takie rzeczy to dzieci piszą.
Ale czy ja twierdzę, że Michael jest Bogiem? Dałam przykład, akurat z jego autobiografii, którą czytałam i tam idealnie opisał jak się czuł kiedy pierwszy raz poznał kobietę i przeszli na bardziej wyższy etap. Oczywiście, nie mówię, że znam go jak swojego kolegę, ale ja to tak widzę, ty widzisz go inaczej i to szanuję :>
Nie wiem, czy dobrze czytałaś/łeś, ale właśnie napisałam, że opowiadania to jest fikcja i z Michaela możemy zrobić oblatywacza samolotów, albo casanovę i guzik to powinno kogo obchodzić. Jednak to ma swoje granice, na pewno takie opowiadanie, gdzie były by takie sceny łóżkowe opisane przez mnie wyżej, nie byłoby przeze mnie często odwiedzane, wybacz.
Pozdrawiam.
Witaj! :)
OdpowiedzUsuńTwoje blogi znam bardzo dobrze mimo, że nie widać tego po komentarzach xD Ale to się zmieni! Jest naprawdę tyle blogów o MJ, że nie wiem czasami za co mam się brać najpierw. No tak takiego pomysłu na post można było się spodziewać po Patrycji (pozdrawiam Cię serdecznie Patuś <3) jak dostałam cynk od znajomej, że Evelyn rzuciła TAKI temat to postanowiłam wejść i zobaczyć natychmiast:D I nie pożałowałam! Temat ciekawy bardzooo i można dużo podyskutować :) Szykuj się na litanie, bo ja często mam dużo do powiedzenia, ale to kwestia przyzwyczajenia, jeszcze nikt nie narzeka xD Tylko wspomnę, że wygląd bloga cudny <3 weszłam tu i...tak zielono XD Jak ostatnio tu byłam to było czerwono XD Ale mi się bardzo podoba ;)
Dobra przejdźmy więc do sedna.
Jako, że na własnej skórze poczułam jak to jest pisać hota, czytałam już tak wiele rzeczy, że żadna mnie chyba już nie obrzydzi xD Uodporniłam się po prostu.
Myślę, że nie zawsze trafimy w gusta czytelników i dla jednych to będzie piękna scena pełna uczucia, a dla innych zwykłe bzykanko na blacie xD Ja preferuje bardziej tą pierwszą opcję. Lubię hoty z pazurem ale jednocześnie miłością, bo sorry samo rżnięcie mnie nie kręci, a pornola mogę włączyć sobie w każdej chwili xD
Jak ja pisałam hota to...przechodziłam trudny okres ogólnie, pisałam go tydzień, płakałam, wydzierałam się na wszystkich, jednym słowem byłam bardzo niemiła 😂
I do tej pory nie wiem czy nie przegięłam, opinie niby dobre, ale ja przeczytałam to tylko raz jak sprawdzałam błędy, bo po napisaniu tego miałam małe załamanie nerwowe i ogromne wyrzuty sumienia serio 😂 wiem jak to brzmi, teraz się z tego śmieje, bo mi przeszło całe szczęście xD Ale osobom bardzo wrażliwym i niedoświadczonym w "tych sprawach" nie polecam pisać takich scen.
Bo to jest bardzo trudne, tylko osoba która sama pisała takie rzeczy wie że to nie jest łatwe, wie jak to jest, bo czyta się fajnie, ale autor w końcu pisze o Michaelu Jacksonie, idolu, człowieku którego kocha nad życie i szanuje. Właśnie...szanuje. Ja to ciągle myślałam "No Michael siedzi na chmurce, ogląda wszystko z góry i za głowę się łapie, a jego ciało się w grobie przewraca" XDD Tak więc to było o moich prywatnych przeżyciach, a co myślę o seksie w opowiadaniu o Michaelu? Myślę, że jak najbardziej, wręcz gorąco namawiam do tego autorów opo! Wszyscy mogą potwierdzić jak ja to zawsze dupę truję 😂 Po prostu moim zdaniem jeżeli w realu dwójka dorosłych, normalnych, szczęśliwych ludzi się kocha to dlaczego mają nie uprawiać seksu? Tak samo jest w ff. Wiadomo też są jakieś granice, ale myślę że opisywanie seksu w opo jeżeli jest subtelny, uczuciowy jest całkiem w porządku. Ja osobiście lubię namiętne sceny i z takim pazurem, ale no tak jak mówiłam to zależy od gustu ;) Ale bardzo szczegółowych opisów też nie lubię, krok po kroku co kto robi, bo naprawdę się rzygać chce.
"jak Pani X wypływa sperma z jej pochwy, wydając przy tym dźwięki, jak zwierze w okresie godowym" - hahaha to mnie rozwaliło doszczętnie tak że śmiałam się jak debil przez pół godziny 😂 uwielbiam Cię po prostu <3
{Musiałam podzielić koma na dwie części, bo nie chciało mi dodać całe}
UsuńPiszę ogólnie ten komentarz po raz drugi, bo coś mi się tu...zepsuło (wcale nie chce kląć, wcale xDD) i usunął mi się cały kom a moim skromnym zdaniem był zajebisty, no ale trudno. Więc podsumowując lubię seksy w ff o MJ ale granice trzeba zachować i miłość, przede wszystkim miłość! Jeżeli główni bohaterowie darzą się tak pięknym uczuciem to proszę pokaż to i w tym hocie. Bo bywały opo w których Michael był w związku małżeńskim i jak nadchodziła TA scena to czułam się jakby on pieprzył dziwkę, a nie kochał się z żoną więc...Przeczytam, nie powiem, ale na pewno nie uznam tego za fajnego hota, bo to wręcz niesmaczne ;)
Ale co się dziwić, nie ma co zabierać się za takie rzeczy jak się jest nic nie świadomym dzieckiem, a Michaela ma się za Bóstwo, nie wie się co to miłość, a seks dla kogoś takiego to tylko wkładanie i wyciąganie.
Dobra trochę się rozgadałam! Przepraszam xD
Chyba napisałam już wszystko co chciałam na ten temat.
Pozdrawiam serdecznie i postaram się wpadać regularnie ;*
Hejka! :D
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że tamat bardzo mnie zaintrygował i postanowiłam wyrazić swoją opinie. Właściwie to podzielam Twoje zdanie, jednakże nigdy nie spotkałam się z opowiadaniem o Michaelu (bądź po prostu takowego nie czytałam) gdzie pojawiły się tak szczegółowe opisy i wzroty. Chyba każdy z autorów fanfic o Michaelu, no i w sumie nie tylko o nim, chcę przedstawić tą całą fikcje w sposób, no cóż, relistyczny. Ja odkąd zaczęłam pisać o MJ to kładłam ogromny wręcz nacisk na tzw. "Hot". Mam świadomość tego, że nie wychodziły mi one najlepiej przez co po prostu zaczęłam skupiać się na emocjach i wszelkich uczuciach, które przeżywali bohaterowie podczas zbliżenia. Teraz w sumie przestałam się tak "rajcować" tymi scenami, a przynajmniej nie przeżywam tego tak jak kiedyś. Stały się dla mnie takim samym wątkiem (o ile można to tak nazwać) jak inne. Po prostu mam napisać scene łóżkową to piszę ją i ide dalej (abstrahując od faktu, że bliskość między kobietą, a mężczyzną jest bardzo ważna).
Potwierdzam Twoje słowa: gdybym miała ochotę poczytać sobie o tych wyciekach spermy itd. również znalazła bym opowiadania o tematyce erotycznej.
Każdy w swoich dziełach przedstawia to na swój sposób, tak jak to autorowi w duszy gra. Nie każdemu czytelnikowi się wszystko podoba, a ja osobiście w takich przypadkach skupiam się tylko i wyłącznie na sposobie przedstawienia tych scen, nawet jeśli niektóre 'zabiegi łóżkowe' są mi nie w smak.
Ps; Nie miałam okazji, więc teraz to napiszę: Fajnie, że ktoś w końcu zainicjował Spis FF o Michaelu. Kiedyś też ktoś planował stworzyć taki spis, ale niestety nie doszło to do skutku. Teraz postaram się na bieżąco udzielać w takich dyskusjach.
A i wygląd bloga bardzo ładny!
Pozdrawiam!
No i mój temat!
OdpowiedzUsuńW jednym Cię poprę, a w drugim trochę 'zjadę' no ale to nie byłabym ja, gdybym nie wyraziła swojego zdania nawet jak jest kurewsko ostre xD
Zaczynając - zgadzam się, że z opo nie można zrobić pornola. Gdzie każda scena prowadzi i kończy się tym samym. Same sceny nie mają nic złego w sobie i nawet szczegółowy opis fizyczny jest dobry, gdy przeplata się w tym widoczne mega uczucie. Nie raz takie 'hoty' czytałam i robiły mega wrażenie.
Pisałaś w komie wyżej że 'trzymanie za rączkę' też może być fajne i ciekawe. Serio? Bo ja widząc taki związek w realu bym raczej pomyślała, a lepiej nie mówić nawet xD
Piszesz o cytacie jak zapamiętał Mike dotknięcie dłoni, o kobietach wazonach itd. Tutaj mnie rozjebałaś xD
Czytałaś tylko jego słowa, a czytałaś jak jego przyjaciel mówi jak Mike na tylnym siedzeniu fankę przelizał?XD Albo wszedł z laską do pokoju i po godzinie wyszedł z rozpiętymi spodniami i powiedział do niego: "Ani słowa." ?
Mike nie był święty. Miał swoje potrzeby. Nie był raczej typem romantyka. Życie publiczne a prywatne to dwa inne światy. Mówił o małżeństwie z Lisą, całował przed publicznością a w domu ją zlewał xD I mówiła o tym nie tylko Lisa, ale też i jego najlepsi przyjaciele. Tak, to przez Mike'a rozpadło się to małżeństwo.
Nie można z niego robi bożka że jak kochał to jedyną prawdziwą miłościa. Był człowiekiem też, nie znaliśmy go a wierzyć w słowo powiedziane/napisane to nonsens. Nie wierzę że nie zaliczył przypadkowego seksu (a nawet ilu?!). I nie, nie zachwycał sie każdym dotykiem i nie był zawsze pięknie delikatny i subtelny. Nie ma nawet żadnych podstaw, by go mieć za takiego, a wręcz przeciwnie. Tyle co o nim czytałam itd to był chłopak w stylu który lubił sie zabawić i w zasadzie miał do tego prawo i wcale mnie to nie dziwi:)
Ale to jaki był to zostawiam już w innej kwestii.
Posłużę sie też cytatem:
“ Nie, dziecinko, nie wmawiaj mi, że seks nie jest ważny w związku. Jest ważny, a nawet bardzo ważny. Bo nie oszukujmy się, ale cholernie zbliża do siebie ludzi, łamie w nas bariery wstydu, uwalnia naszą intymność. Jeżeli leżysz z partnerem, oglądacie film lub coś innego, a On Cię zaczyna kiziać, miziać, całować, a Ty nic nie czujesz, żadnego drgnięcia ani zacisku między udami, to coś jest nie tak. Bo cholera, jak On Cię dotknie to masz mieć mokro w bieliźnie, ma Cię ściskać i podniecać. Masz w łóżku krzyczeć, jęczeć, być wyuzdana, a nawet masz być sukowata. Ale nie zapomnij, że to dotyczy tylko relacji w łóżku. Na co dzień ma Cię szanować, przytulać, całować, dzwonić, otwierać drzwi, mówić jak pięknie wyglądasz i kochać, kochać z całego serducha. ”
Zgodze się z tym cytatem w 100%. Seks jest ważny a ukazywanie go w opowiadaniach to pokazywanie prawdziwej, ludzkiej relacji. Jak ktoś nie chce czytać - nie musi, może poczytać opowiadania 13latek, które piszą o cudownym Michaelu którego serce usłane różami. Pytanie, czy serio chce się czytać cos takiego?
Takie moje zdanie:)
Pozdrawiam:)
Wiesz czytanie na dłuższą metę opowiadań, gdzie w każdym się ruchają, to tak jakby oglądać wszystkie gatunki filmowe w tym familijne, gdzie również uprawiają seks, prze co staje się to nudne i oklepane, bo wiem że zaraz i tak włoży jej parówkę do gniazda. I nie, na mnie nie robią wrażenia "hoty" gdzie robi jej przez półgodziny palcówkę, a ta wije się jak Sasza Grey, czy chuj jej tam. Tak, ja jestem staroświecka i może takie cukierkowate trzymanie za rączkę mnie rajcuje, zresztą każdy widzi miłość inaczej inni przez ruchanie inni przez trzymanie się za ręce, co każdy powinien uszanować, bo ja to szanuje.
UsuńMoja przyjaciółka, również może powiedzieć, że jestem studnią kurewstwa i każdy mężczyzna przy mnie krzyczy XD Także nie ufam "kumplom" Michaela, bo każdy był jego przyjacielem, jeśli o coś chodziło, więc bardziej ufam słowom Michaela, niż pierwszego lepszego Zdzicha, którego nawet na oczy nie widziałam. I tak naprawdę nikt nie zna Michaela, nawet prawdziwy zagorzały fan. Ja tylko napisałam to, jak JA widzę Michaela i co wyczytałam z jego autobiografii, i to czy cię rozjebałam to nie ciebie pierwszą XD To że miał potrzeby, owszem przecież dzieci jakoś musiał spłodzić, nie? Przecież nie przyleciał polski bocian i przyniósł mu dzieci na tacy, albo szukał ich na polu wśród kapusty i ślimaków.
Czyli uważasz, że Michael był największym ruchaczem, badassem jaki kiedykolwiek stąpał po ziemi? Okej, no to mnie teraz rozjebałaś(?) XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Czyli, co? Podchodził do laski i mówił: "Ile bierzesz?" No kurwa, jakby do mnie podszedł i tak powiedział, to już wcześniej wąchałby kwiatki od spodu. Także ty widzisz Michaela jak takiego Polskiego Trybsona, przy którym każda świnia krzyczy. A ja widzie Michaela delikatnego, także nie chce mi się poruszać tego tematu, bo śmiać mi się chce XD
Okej, może coś w tym jest, nie mnie jest mi to oceniać. Zresztą każdy czyta to co chce i nawet ta 13-latka lepiej napisze opowiadanie, niż dorosła osoba, wierz mi miałam taką koleżankę, nawet pisała swego czasu tutaj opowiadanie i nie powiedziałabyś, że ma tyle lat na ile pisze. Także, nie oceniajmy przez wiek, ale to co się ma w głowie. Możliwe, że "wyrosłam" z tego typu rzeczy, możliwe że dla mnie to nie jest już takie ważne, jak pisało się opowiadania pięć lat temu, kiedy się miało mleko pod nosem, wtedy to było fajne, rajcowało mnie, a teraz na pewno przewinęłabym ten wątek, gdyby był za bardzo wyuzdany, a nie opisany w prostych słowach. I nie zrozum mnie, źle napisałam, że Michael w naszych opowiadaniach może być KAŻDYM i guzik kogo to powinno obchodzić jak piszemy i co piszemy, a przed wszystkim jak kreujemy naszego Michaela.
Pozdrawiam :) <3
Teraz to Ty przeinaczasz mojego słowa, bo nigdzie z Michaela nie zrobiłam 'ruchacza', a jedynie napisałam, że nie był taki idealny jak to w swoich słowach ujęłaś. Ja z drugiej strony też nie widzę czemu jego słowo ma być ważniejsze od słowa kogoś innego. Nikt prawdy nie zna. Mówisz że gości co to gadali na oczy nie widziałaś, ale Michasia też nie znasz, więc na tyle samo masz podstaw by mu wierzyć jak i im.
UsuńNo ale Twoja sprawa. To w zasadzie jak z kwestią wiary w Boga - jest albo nie ma, a jak nie ma dowodów to każdy może sobie pierdolić za przeproszeniem pod nosem. Nie znamy prawdy? Ok, ale to nie piszmy że być cudowny i idealny, skoro tego NIE WIEMY.
Ja napisałam tylko swoje zdanie jak JA to widzę:)
Nie, nie ja nie twierdziłam, że był idealny, bo jak wiadomo na pewno jakieś błędy w swoim życiu popełnił, zresztą jak każdy żyjący człowiek.
UsuńWybacz, ale ja tak zrozumiałam, czytając twoją wypowiedź, jeśli źle to zinterpretowałam, to wybacz ale to naprawdę było śmieszne XD
Ja go nie znam, ty go nie znasz, tak naprawdę nikt go nie zna. Wypowiedzieć się może tylko rodzina (co i tak wątpię, czy również go dobrze znali) Także czuje, że ta wypowiedź i tak już w innym kierunku, nie na temat naszego tematu, tylko tematu "Jak dobrze znasz Michaela" XD
A ja to szanuje :D
To wciąż jest ten temat, gdyby nie był, nie poruszałabyś go w poście swoim:)
UsuńJest to dość ważne. Ja zawsze 'reaguje' gdy widzę jak ludzie go idealizują. A że nigdy nie pił, nie palił itd, a to gówno prawda :P Był człowiekiem, próbował wszystkiego włącznie z zielskiem i innymi śmieciami (również o tym wypowiadają sie jego przyjaciele). I w tym że próbował czegoś nie ma moim zdaniem nic złego.
Ale po prostu nie ujęłaś w poście: MYŚLĘ że był taki że się zakochiwał na zabój, seks tylko z miłości itd.
Napisałaś to na zasadzie jakby: tak jest i koniec.
Dlaczego też poruszyłam tak mocno ten temat, bo może to ludzi w błąd bardzo duży wprowadzać. Bo zabrzmiało to jak artykuł z gazety że Michaś stały w uczuciach itd, a tak naprawdę nikt nie wie bo może faktycznie bujał sie na prawo i lewo. Wątpię, aby aż tak szalał ale nikt z nas o tym nie ma pojęcia.
Po prostu bardziej precyzuj swoje wypowiedzi, bo serio nie brzmiało to jak wyrażenie zdania a fakt konieczny obalający wszystko inne.
"Z kobietą obchodził się jak z drogocennym wazonem, aby go przypadkiem nie stłuc" - nie wiesz czy tak było. Być może nie raz roztrzaskał ten wazon o ziemię z zimną krwią.
Nie wiesz, nikt tego nie wie, więc po prostu nie wprowadzaj w błąd, o to mi tylko chodziło:)
Również chce ci znaczyć, że popełniasz ten sam błąd co ja, twierdząc, że tak było a mianowicie "Był człowiekiem, próbował wszystkiego włącznie z zielskiem i innymi śmieciami (również o tym wypowiadają się jego przyjaciele)"
UsuńGdzie to wyczytałaś w necie, czy w gazecie? XD
Bo to samo brzmi jak moje "Zachwycał się każdym dotykiem płci przeciwnej. Pamiętacie to, kiedy pierwszy raz Michael miał dziewczynę i chwyciła go za rękę, nie potrafił zapomnieć tej sytuacji, więc na pewno pierwsze współżycie zapamiętałby do końca życia. Z kobietą obchodził się jak z drogocennym wazonem, aby go przypadkiem nie stłuc" także przeczymy sobie równocześnie XD
Bo przyjdzie jakaś osóbka, przeczyta mój post, a potem przeczyta twoje komentarze i zgłupieje zastanawiając się co jest prawdą. Tak naprawdę obydwie chuja wiemy, więc bez sensu wytykać sobie błędy XD
Także w tym momencie obydwie oblewamy Quiz na to jak dobrze znamy Michaela. Zresztą to jak się obchodził z babami już zaczyna mnie mało interesować, dlatego zacytuje moją przyjaciółkę "Gówno mnie to interesuje" XDDDDDD
To mogłaś na samym początku napisać XD
"Eeee, kurwa Evelyn nie pierdol mi tutaj takich farmazonów, bo obydwie gówno wiemy" XD
A nie rozpisałyśmy się jak głupie, tylko straciłyśmy czas, na komentowanie i tak mało ważnego artykułu XD
Zaznacz też, że to co ty czytałaś (na czym sie kierujesz) było w jego młodości, Moonwalka napisał w młodym wieku, a wszystko co o nim mówią przyjaciele co ja zacytowałam to późniejszy okres. Michael zmienil się mega po oskarżeniach oraz przez leki, ktore mu jak każdy wie w głowie mega namieszały.
UsuńPrzeczytaj sobie 'Mój przyjaciel Michael'. Ja osobiście wierzę tam w słowa Franka i można wiele zobaczyć, zrozumieć i się nieco zdziwić.
Zaznaczmy też że o dziwo żaden związek Michasia nie trwał długo. Wszystko po chwili się sypało, a to też coś mówi samo za siebie. Jako wielki romantyk też nie bral by ślubu itd z kobietą tylko dlatego, aby mieć dziecko o jakim marzy.
Dobra, kończę bo znudził mnie już ten temat:P